Para: Lutteo
Rodzaj: Romans
Uwagi: Brak.
Uwagi: Brak.
Autorka: Crazy D.
Notka końcowo- początkowa:
Hejka! Zapraszam na naszego wattpada.
I zachęcam serdecznie do składania zamówień o tematyce Soy Luny, chętnie przyjmę nawet Lumon
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Matteo: ¡Hola chicita!
Matteo: Mam nadzieję ze nie zapomniałaś o mojej propozycji.
Luna: Ugh! Czego ty znowu ode mnie chcesz?!
Matteo: Spokojnie kelnereczko, przychodzę w pokojowych zamiarach
Matteo: Chodzi mi o mój wspaniałomyślny czyn. Przecież powiedziałem że mogę ci pomóc nauczyć się techniki z liną
Luna: Nie dzięki, myślę że sama sobie poradzę. Ewentualnie jeśli coś miałoby pójść nie tak poproszę Simona o pomoc.
Matteo: Po co ta kropka na koniec? Już i tak wystarczająco pokazałaś jak bardzo mnie nienawidzisz
Luna: Matteo, to nie tak że Cię nienawidzę, po prostu ty... ty masz Ambar, ja mam Simona. Nie mogę przebywać w twoim towarzystwie
Matteo: Dlaczego? Dlaczego chcesz nas przekreślić już na starcie?
Matteo: Nie widzisz ze się staram?
Luna: Widzę, ale to nie
Luna: To nie tak. Ja po prostu boję się
Luna: Zakochać sie w tobie jeszcze bardziej
Status wiadomości: NIE WYSŁANA
Luna: Cholernie boję się konfrontacji z Ambar. Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego co ona ci zrobi?
Matteo: Awwww, to słodkie ze bardziej martwisz się o mnie niż o siebie
Luna: co? O co ci chodzi?
Matteo: Napisałaś ze mi się coś stanie. A oboje dobrze wiemy ze ja jestem jej oczkiem w głowie 😆
Luna: To nie jest powód do tego żeby dawać jej powody do zabicia mnie
Matteo: Spokojnie, obronie cie kelnereczko😘
*zarumieniła się i odwróciła tyłem do chłopaka stojącego po drugiej stronie toru wrotkarskiego*
****
Jej serce pękło na coraz mniejsze kawałki gdy patrzyła jak codziennie Ambar pokazuje coraz więcej uczuć jakie żywi do Matteo. Od ich ostatniej rozmowy twarzą w twarz minęły już 2 tygodnie. Na dodatek od prawie tygodnia nie dostaje żadnych nowych wiadomości od Matteo na portalu Rollera. Cały czas czuje na sobie jego wzrok, ale kiedy tylko chce złapać z Balsano kontakt wzrokowy on od razu odwraca się w druga stronę.
****
Luna: Matteo
Luna: Mam dość tego ze ciągle mnie unikasz
Luna: Podobno tak bardzo się starałeś
Luna: A teraz co?
Luna: Jak w końcu ci się udało
Luna: Mnie w sobie rozkochać
Luna: To akurat teraz się poddajesz?
Luna: Jesteś żałosny
Luna: Żałuję ze się w tobie zakochałam
Luna: Żałuję że brakuje mi twoich oczu
Luna: że twój uśmiech poprawia mi dzień
Luna: ze jesteś z nią szczęśliwy
Luna: ze Cię poznałam
Luna: w ogóle tego ze Cię spotkałam
Luna: i tak bardzo pokochałam
Luna: ze aż serce mnie uciska w piersi gdy o tobie myślę
Matteo: Ja też Cię kocham.
Matteo: I niczego nie żałuję, no może poza Ambar
Matteo: Nie pisałem ponieważ tego nie chciałaś a ja szanuje twoje wybory
Matteo: Ale wiedz ze moje serce bije w rytm Twojego imienia, moja kelnereczko
*spojrzeli na siebie z dwóch różnych stron pomieszczenia. Uśmiechnęli się lekko i rzucili się sobie w ramiona*
Matteo: I niczego nie żałuję, no może poza Ambar
Matteo: Nie pisałem ponieważ tego nie chciałaś a ja szanuje twoje wybory
Matteo: Ale wiedz ze moje serce bije w rytm Twojego imienia, moja kelnereczko
*spojrzeli na siebie z dwóch różnych stron pomieszczenia. Uśmiechnęli się lekko i rzucili się sobie w ramiona*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy, najdrobniejszy komentarz daje nam motywację do publikowania kolejnych prac. Może poświęcisz dla nas chwilkę i wyrazisz swoją opinię? ☼