8 września 2015

[053] Bremu & Ognisty "Not my problem"



Tytuł: "Not my problem"
Para: Bremu & Ognisty
Rodzaj:Komedia
Uwagi: Występuje dużo przekleństw i wyzwisk.
Autorki: Crazy D. i Invisible



- Nolife masz może kogoś kogo mógłbyś wziąć do gry? Nie chcę znowu grać z tymi zjebanymi randomami.
- Jasne. Zaraz zaproszę Ognistego. Jest naprawdę świetnym ziomkiem.
- Wszystko lepsze od ruskich.
- To Czekaj. Już do niego pisze czy może.
Po chwili rozległo się echem przywitanie Ognistego
- Gramy! Ile można czekać?
 - To zajebiście. Jaką mapę wybieramy? Dust? Mirage? Cache?
 - Może być Dust.
 - Dobra. Zaczynamy!
 - Ale może najpierw się poznacie?
 - Cześć. Jestem Mateusz, ale mów mi Ognisty - roześmiał się.
 - Ja jestem Bremu. Gramy wreszcie? -wszyscy się zaśmiali
 - Jasne. Startuj.
 I tak zaczęły się pierwsze kroki ku przyjaźni Brema i Ognistego.

 *Tydzień po*

 Jest wrześniowe popołudnie. Bremu wrócił ze szkoły i miał zamiar nagrywać grę zwaną Minecraft. Nie chciał zaczynać serii na singlu bo wiedział że nie dotrwa ona nawet do 5 odcinka. Wiedział, że nie dokończy jej jak wiele innych serii. Wpadł na pomysł, że nagra parkour z Ognistym. Bardzo go polubił. Oboje dobrze się ze sobą dogadywali. Włączył więc Skype i odszukał kontakt z jego nazwą. Akurat był dostępny.
 Nie musiał długo czekać ponieważ odebrał już po kilku sygnałach.
 - Co tam stary? - spytał od razu.
 - A nic. W Chuj mi się nudzi.
 - Mi też. Wyszedłbym na dwór, ale jest za gorąco. Przejebane. Trzeba siedzieć w domu.
 - Masz może teraz czas? Ja chciałem nagrywać ale nie mam z kim
 - Jasne, że mam. W co będziemy grali?
 - W Minecraft'a. Planowałem jakiegoś escape'a zrobić.
 - Zajebiście stary. Ja jestem za! - powiedział zadowolony.
 - Tylko teraz trzeba znaleźć jakąś odpowiednią mapkę.-powiedzia​ł trochę zgaszony bo wiedział że czasami trzeba poświęcić dużo czasu na szukanie.- Najlepiej parkour - Dodał weselszy
 - Ja mam bardzo fajną mapkę. Ostatnio miałem ją nagrywać, ale strasznie brakowało mi chęci do nagrywania jej samemu.
 - Jest parkour?
 - Oczywiście - powiedział zadowolony.
 - Więc jest git- Uśmiechnął się zadowolony z odpowiedzi
 - To ja Ci ją podeślę, a Ty zakładaj serwer i zaczynamy.
 -Spoko Ognisty wysłał mu mapę i już po chwili byli na serwerze gotowi do nagrywania odcinka. Bremu włączył nagrywanie i przywitali się z widzami.
 - Siemanko. Ja jestem Bremu i dzisiaj wraz z Ognistym będziemy przechodzili parkour - w jego głosie słychać było zadowolenie.
 - Ja jestem Ognisty i tak jak słyszeliście będziemy nagrywać mapkę parkour. To może Bremu przeczyta zasady?- powiedział sprytnie myśląc iż się wymiga.
 - Chyba Cię pojebało. Ty je czytaj.
 - Kurwa nie przeginaj. Chociaż tyle zrób
- Ehh.. no dobra. 1. Nie niszczymy bloków - zaczął mówić śmiesznym głosem - 2. nie czitujemy, 3. Gramy na trybie survival
 Po przeczytaniu zasad Bremu Oznajmił że wszystkie pozostałe informacje czyta Mateusz. Chłopak zgodził się, choć z nieskrywaną niechęcią.
 - No więc: 1. Możecie niszczyć obrazy. -Zaczął znudzony- 2. Zalecany tryb Normal. 3. Miłej zabawy. 4. Mapkę zrobił- tutaj przerwał i zaraz dokończył podniesionym i śmiesznym za razem głosem- Kurwa nie ma reklam!-po czym oboje się zaśmiali
 - Dobra. Koniec pierdolenia. Zaczynamy przechodzenie mapy, bo nigdy jej nie przejdziemy - walnął ognistego po czym zaczął uciekać w stronę wejścia na parkour
 - Już się zaczyna?! Nawet nie pozwoliłeś mi wyjść z pomieszczenia gnoju- Zaczął go gonić a gdy mieli skakać nad lawą zatrzymał się.
 - Spierdalaj - Bremu zaczął się śmiać i wepchnął Mateusza do lawy
 -Wiedziałem, normalnie wiedziałem!- Ognisty Zaczął wrzeszczeć a Bremu się śmiać i skakać
 - Hahahah - nie mógł wytrzymać ze śmiechu kiedy patrzył na postać chłopaka, która ginęła w lawie.
 Ognisty nie był zły tylko poirytowany zachowaniem kolegi. Wiedział jednak że nie było to na poważnie dlatego zaczął się także po chwili śmiać. Kiedy Arek (Bremu xD) był już na drugim poziomie tepnął do siebie kolegę i zaczął dalej skakać. Mateusz chciał się zemścić za śmierć więc postanowił zepchnąć Brema z ostatniego klocka. Ten pod wpływem złości włączył sobie gamemoda i wziął z niego miecz po czym go zaenczantował. Podbiegł do niego i zaczął go nim bić. Ponownie zabity zaczął krzyczeć autentycznie wyprowadzony z równowagi i również chciał zabić przyjaciela. Gdy wpisał komendę na zakazany czit okazało się iż Arek go wyrolował i nie miał do tego permisji.
- Ty chuju jebany. Oddawaj mi opa!
- Śnij dalej, Chuju- ostatnie słowo powiedział z wielkim naciskiem
 Ja pierdole. Arek oddaj mi opa !! - powiedział i zaczął go bić.
- Uwaga! Ognisty to Arek ale chcę żebyście myśleli że ja mam tak na imię!- powiedział po czym wziął tabliczkę z odpalonego wcześniej gamemoda i napisał na niej: "Ognisty to jebany Chuj który ma na imię Arek! Pozdrawiam, Bremu"
Shadow próbował ją rozwalić, ale nie mógł, ponieważ nie miał włączonego opa.
-Bremu no...- Zaczął błagalnie
- Spierdalaj - zaśmiał się.
- To ja wychodzę- podniósł głos do pisku.
Po chwili na czacie pojawił się napis "OgnistyShadow opuścił grę".
- A Spierdalaj... - Zaśmiał się chłopak z niebieskim skinem
- O ty chuju - po chwili ponownie pojawił się na serwerze.
- Ej...- powiedział gdy Ognisty pojawił się obok niego. - My tego nigdy nie przejdziemy - zaczął się śmiać.
- Z tobą? Na pewno
- Chuju nie obrażaj.
-Ognisty to Chuj- powiedział i nawet nie minęła sekunda a wypiszczał wręcz - Co?!- i po chwili znów się odezwał - przecież Bremu to Chuj a nie ja- powtarzał sobie po cichu
- Haha - zaczął się śmiać - piszcie w komentarzach, że Ognisty to chuj!
- Co!? Nie piszcie tak! Piszcie że Bremu to Chuj. Słyszycie?
- Ognisty to chuj! I Arek!
- No weź Bremu.
Chłopak nie zwrócił uwagi na jego słowa i zaczął skakać dalej. Shadow widząc że jego kompan nie ma zamiaru zwracać na niego uwagi uczynił podobnie. Okazało się że doskoczył dalej niż 'Arek', który widząc to zepchnął go.
- Ty chuju jebany. Jak ja nie doskocze to Ty też nie - krzyknął.
Zepchnięty zaczął gotować się ze złości i podbiegł do śmiejącego się debila, jak go nazwał i zaczął go okładać, a właściwie chciał.
- Kurwa ty masz goda!- wykrzyknął
- Spierdalaj. Nie mam goda.
- To czemu nie mogę cię bić?- Spytał i ponownie spróbował, tym razem z zadowalającym skutkiem. Okazało się bowiem że Bremu szybko wpisał komendę i go wyłączył.
Oboje zaczęli się bić.
- Strefa, strefa!
- Ja ci dam kurwa zaraz strefę- wykrzyknął, a gdy po chwili zostało mu mało serduszek powiedział- Dość, zaraz umrę. Mam tylko 2 serduszka!
- Giń szmato - powiedział Bremu ze śmiechem i kontynuował czynność.m. Nagle do jego pokoju wszedł jego brat zaintrygowany krzykami i zaczął go denerwować powtarzając w kółko jedno zdanie.
- Nalej mi soku. Soku mi nalej
Po zgonie wykonanym z ręki przyjaciela Ognisty Zaczął się śmiać z bezradności i klnąć pod nosem.
Bremu rozśmieszony sytuacją zaczął naśladować brata Mateusza. Shadow był rozdarty i miał wrażenie jakby zaczął głupieć.
- Wyjdź stąd. Nagrywam! - Krzyknął po chwili.
- Jutro też będziecie nagrywać?- Spytał Maciek
- A co cię to interesuje?
- Bo chciałem grać w CS'a
- Spierdalaj. Gram w minecrafta - powiedział i wrócił do skakania.
- Maciek! Będziesz sławny!- wydarł się Bremu po chwili ciszy
- Arek zamknij się, a ty Maciek wyjdź
- Kurwa jaki Arek kurwo?!
- Pizdo przecież nazywasz się Arek!
-Bremu to Arek, CO?!
Ognisty zaczął śmiać się z kolegi. Po fali śmiechu postanowili skupić się na parkourze. Przeszli w średnim spokoju do 9 stage a później znów się zaczęły harce Brema. Na dzień dobry musiał zrzucić Ognistego z ostatniego klocka
- Ty chuju byłem już na końcu! - zezłościł się.
- Jak ja nie przejdę to ty tym bardziej! - Krzyknął i zaczął się histerycznie śmiać.
Ognisty zaczął rozwalać bloki i podsadzać się do miejsca w którym był.
- Kurwa paczcie co za cziter!- wrzeszczał Bremu do widzów jednocześnie włączając gamemoda i dofruwając do niego z zamiarem zrzucenia go.
- Sam jesteś pierdolonym cziterem, bo latasz na gamemode!
- Nie prawda. Latam na fly'ju- szybko przełączył z gm na fly.
- Jedno to samo! Skończ czitować, bo rozpierdole mapę.
- Wtedy ja ciebie rozpierdole.
- Haha nie rozśmieszaj mnie Arek.
- Ognisty to Arek!- Zaczął krzyczeć jednocześnie pisząc na tabliczce to samo zdanie.
- Co Ty pierdolisz! Sam jesteś Arek!
- Chyba o sobie mówisz!
- O Tobie - kiedy zobaczył tabliczkę zabrał się za niszczenie jej - Nie mogę niszczyć! Oddaj mi opa!
- Musisz zasłużyć
- Bremu oddaj mi tego opa!
- Mówiłem że masz zasłużyć - powiedział prowokacyjnie
- Pierdol się - walnął go i zaczął dalej skakać.
- To ty nie masz Opa. - powiedział i zaczął skakać
- A Ty rozumu.
- Ale ja go mam a ty nie
- Śmieszny żart - zaczął się śmiać.
-Nawet bardzo. A teraz spadaj- zepchnął go z klocka
- Ty kurwo - w ostatnim momencie zepchnął Brema.
- O ty pizdo
- Hahahahaha.
Bremu użył miecza cały czas trzymanego w eq, którym ponownie zabił kolegę. Ognisty Zaczął się wściekać. I krzyczeć.
- Kretynie tepnij mnie!
-Sam się tepnij
- Nie mam opa!
- To go sobie włącz
- Nie mogę
- Not my problem
- Bremu tepnij mnie - powiedział śmiesznym tonem głosu.
- eh... No dobra.... DRUKARKA SIĘ PSUJE!!!- Zaczął tłuc i śmiać się w niczego nie świadomą drukarkę aż do czasu gdy ją zepsuł i szybko przestał się śmiać
- Stary. Rozpierdoliłem drukarkę - dodał po chwili.
- C-co?- pytał przez śmiech
- Rozjebałem drukarkę - powiedział niezbyt zadowolony.
Jeszcze kilka chwil fala śmiechu zalewała ich ciała. Później w końcu się wzięli i dograli escape który okazał się być fejkiem bez przejścia. Oczywiste jest to że na końcu musieli całą mapę wysadzić.

---
Cześć!
Tutaj Crazy i Invisible.
Jak widzicie napisałyśmy Shota który jest dość nietypowy >.<
Lecz mimo to mamy nadzieję iż Wam się spodoba :D

Crazy & Invisible

1 komentarz:

Każdy, najdrobniejszy komentarz daje nam motywację do publikowania kolejnych prac. Może poświęcisz dla nas chwilkę i wyrazisz swoją opinię? ☼

Szablon by
InginiaXoXo