[108] Ada "Zazdrość"

Tytuł: "Zazdrość"

Osoba: Ada

Rodzaj: Psychologiczny, dramat.
Uwagi: Brak.

 

Dzień jak co dzień. Codzienna rutyna, szkoła, dom, szkoła, dom i tak zawsze. Jednak od tej męczącej rutyny zawsze wybawiał mnie on. Jego głos, uśmiech, a nawet sama obecność. Zawsze to kochałam. Było to dla mnie najważniejsze. Ja byłam jego, a on był mój. Kochałam to, kochałam go.. Kiedy byłam smutna był przy mnie, żeby przytulić mnie, pocieszyć. Kiedy byłam wesoła śmiał się razem ze mną i cieszył się z mojego szczęścia. Do dziś w pamięci mam nasze wszystkie wspólne chwile. Zawsze przypominam je sobie przed snem. Chodzą za mną dzień w dzień. W końcu jak można zapomnieć coś przez co chociaż przez chwilę było się szczęśliwym? Dzięki niemu zobaczyłam co to jest prawdziwa miłość. Przekonałam się, że można troszczyć się o czyjeś dobro bardziej niż o swoje. Wiecie jak to jest kiedy dzięki tej jednej, cudownej osobie czujecie, że zaznaliście już szczęścia i nie chcecie już niczego więcej? Zawsze kiedy z nim byłam czułam się wspaniale i w tamtym momencie nie myślałam, że mogłabym go stracić. Nie przyszło mi do głowy co by było gdyby go nie było. Wtedy to się dla mnie nie liczyło. Liczył się on i nasze razem wspólnie spędzone chwile. Nagle coś zaczęło się psuć. Ja zaczęłam być zazdrosna, a on nie mógł tego wytrzymać. Zapewniał mnie, że jestem dla niego najważniejsza i nie ma lepszej ode mnie, ale ja w to nie wierzyłam. W mojej głowie ciągle był scenariusz, że kiedy go przy mnie nie ma jest z inną dziewczyną. Bolało mnie to. Kiedy widziałam go z jakąś koleżanką to wszystko się we mnie gotowało. Robiłam mu sceny zazdrości. Teraz widzę jaka byłam głupia. Nie doceniałam tego co miałam. Miałam przy sobie najwspanialszą osobę jaką mogłabym sobie wymarzyć. Teraz nie ma go przy mnie. Kiedy on zniknął zabrał ze sobą cząstkę mnie. I dopiero zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam i jak wiele straciłam. A to wszystko przez zazdrość...